Podobno prawdziwi twardziele myją zęby w międzyczasie zaciągając się papierosem, a na koniec płuczą whisky... Nie wiem, nie widziałam nigdy takowego. No chyba, że na filmach. Ten też wyszedł dość filmowo. Ciekawe jak miałby na imię, bo miałam ochotę go jakoś nazwać. A jakby był polakiem? Zawsze twardziel, zawsze gotowy, zawsze ci kolanko dokręci, zawsze rurę przeczyści... WIEM!! Hydraulik! Czesław hydraulik!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz