niedziela, 29 maja 2016

Jego wysokość Kot


Kot. Najwspanialsze zwierzę jakie znam. Niezwykle ciekawe, zaskakujące ale również nie do końca poznane. Nie wyobrażam sobie życia bez kota. Jest wiele ciekawostek na temat tego drapieżnika, ale ja opowiem wam o tych, których najprawdopodobniej nie znacie.
Co kocham w kotach najbardziej? Chyba mruczenie. Naukowcy wciąż nie zbadali do końca mechanizmu "wytwarzania" mruczenia przez kota, tym bardziej, że potrafi on mruczeć nieustannie na wdechu i wydechu. Czy wiedzieliście, że mruczenie ma właściwości lecznicze? Kocie mruczenie powoduje gojenie się kości i mięśni, przyspiesza gojenie ran i infekcji organizmu. Nie wspominając już o kojących właściwościach uspokajających. Nie ma dla mnie piękniejszego dźwięku przed zaśnięciem, jak odprężające mruczenie. Ten dźwięk działa też pozytywnie na fale mózgowe zmieniając ich frekwencję.
A czy wiedzieliście, że znane nam wszystkim miauczenie, to dźwięk stworzony tylko i wyłącznie do komunikacji z człowiekiem? Między sobą, bez obecności człowieka, koty nie miauczą lecz używają zupełnie innych dźwięków. W swoim języku zwierzęta te używają ponad 100 różnych dźwięków, podczas gdy pies używa tylko 10.
Koci mózg budową jest zbliżony bardziej do mózgu człowieka niż psa. Ośrodek uczuć i emocji jest ulokowany w tym samym miejscu co w ludzkim mózgu. Człowiek jest w stanie określić nastrój kota spoglądając mu w oczy. Np. jeśli wasz kot spogląda wam w oczy i bardzo wolno mruga to usiłuje wam powiedzieć, że was kocha :-)
Kocia skóra ma bardzo przyjemny dla człowieka zapach. Mimo, iż nie potrafimy określić, jak pachnie (niektórzy mówią, że w ogóle nie ma zapachu) to jest to dla nas przyjemne. Dzieje się tak za sprawą feromonów wydzielanych przez koty, są to feromony przyjemności i dobrego samopoczucia, których skład jest niemalże identyczny jak feromonów ludzkich. Dlatego właśnie kociarze uwielbiają "zaciągać się" kotem :-)

Nie wierzcie w bzdury, że kot jest takim indywidualistą, że nie zrobi mu różnicy czy z nim jesteście, czy nie. Kot wybiera sobie osobę którą obdarowuje uczuciem i przywiązaniem, i o nią dba na swój sposób. Na pewno przychodzi z wami spać, myje was, ociera się na przywitanie. Koty też kochają i tęsknią...

wtorek, 24 maja 2016

Bezdomna

Na świecie głoduje prawie 900 milionów ludzi. Wielu z nich cierpi, umiera, a jeśli nie, to żyje w skrajnym ubóstwie, a jedynym celem jest zdobycie kawałka pożywienia i czystej wody, żeby przeżyć kolejny dzień.  Powinniśmy docenić to, co mamy. Podchodzić do każdej rzeczy i każdego stworzenia z szacunkiem. Przecież to życie ma kiedyś jakiś kres. Więc jeśli nie głodujesz, masz dach nad głową i kochających cię ludzi obok to masz wielkie szczęście...

bezdomna - węgiel, ołówek, kredka

piątek, 20 maja 2016

Psie serce

Właśnie zakończyło się coroczne szczepienie psów przeciwko wściekliźnie na terenach wiejskich. Napatrzyłam się na mnóstwo idiotyzmów, zaniedbań, niedorzeczności, brudu, smrodu i wszystkiego na raz.
Na wsi w większości traktuje się psa, jak przedmiot do obrony podwórza, zamiast dzwonka do furtki, do obrony kur przed lisami. Często żyją w strasznych warunkach, smutne, zamknięte w kojcach, czasem nawet nie wypuszczane przez całe życie z klatki. Nierzadko brakuje im miski z wodą, a buda stoi w pełnym słońcu, na suchym piachu. W miskach z jedzeniem niezidentyfikowana berbelucha kilkudniowa, zabrudzona ziemią. Jeden to nawet miał podrzuconą zdechłą kaczkę. Okrutne, ale niestety, ludzkie zachowanie. Zauważyłam też, że pies rasowy ma więcej przywilejów niż kundel. Jeśli na podwórku znajdują się psy rasowe i kundle, to niestety tylko te rasowe "zasługują" na szczepienie, odrobaczenie, preparaty na pchły i kleszcze.. Na pytanie "a co z tamtym?" słyszałam odpowiedź "a ten to taki tam...". Otóż kundel, to też pies. Ma takie same uczucia jak każdy inny, a może czasem i silniejsze niż ten rasowy, bo odziedziczył najlepsze geny, niezmodyfikowane przez człowieka.
Psy najczęściej wiązane są też na łańcuchach, bo zagryzają kury. Takowe szybko stają się agresywne tracąc szacunek do człowieka. A kiedy są już przy budzie zbyt długo dostają w łeb łopatą czy innym obuchem, bo właściciel żydzi pieniędzy na uśpienie. Zresztą, dobry weterynarz odmówi uśpienia zdrowego psa.

Będę powtarzać to zawsze: człowiek nie szanujący zwierząt, nie może być dobrym człowiekiem. Kochajmy zwierzęta - nie za to, że je zjadamy, ale za to, że są i żyją obok nas.

poniedziałek, 2 maja 2016

Nieobojętność...


Dzisiaj już nikt nie patrzy dalej jak metr wokół siebie. Każdy myśli tylko o sobie, nie dostrzega nic poza ekranem swojego wyświetlacza. Zabawne, jak ogranicza nas rozwój...
Unieście czasem wzrok i popatrzcie dalej... Być może ktoś tuż obok was cierpi i bardzo was potrzebuje. Nie zawsze wszystko widać na pierwszy rzut oka. Nie każdy potrafi poradzić sobie w pojedynkę...

Zamaskowany zdemaskowany


Nawet pewnie nie wiecie, że szopy to jedne z najinteligentniejszych ssaków. W rankingu stoją zaraz po małpach i górują nad psami i kotami. Potrafią otwierać skomplikowane zamknięcia w mniej niż dziesięciu podejściach i czynność tą potrafią powtórzyć. Co więcej, powtórzenie tej czynności przychodzi im łatwo nawet po obróceniu zamku do góry nogami. Rozwiązanie takiej zagadki potrafią zapamiętać do trzech lat.
A te malutkie rączki są w stanie chwytać i posługiwać się przedmiotami niemalże tak precyzyjnie, jak ludzkie dłonie. Zaobserwowano, że udomowiony szop potrafi nauczyć się wiązać buty.

Jest tyle niezwykłych rzeczy, których nie wiemy o zwierzętach, a człowiek całą tą niesamowitość przypisuje sobie...

sobota, 30 kwietnia 2016

O delikatnych olbrzymach



Czy wiecie, że słonie to bardzo uczuciowe zwierzęta? Po stracie członka rodziny słonie ronią łzy. Potrafią odmówić picia i jedzenia i umierają ze smutku. Jeśli słoniątko widziało, jak ktoś z jego stada został zabity będzie budzić się w nocy i krzyczeć.
Ale nie tylko w sytuacjach głębokiego smutku okazują emocje. Jeśli nie będą się widzieć dłuższą chwilę to w trakcie spotkania obściskują się i przytulają radośnie trąbami.
A czy wiedzieliście, że małe słoniątka ssą trąbę? Niesamowite, prawda? Niczym ludzkie dzieci ssące kciuki.
Słonie posiadają też niezwykłą empatię i szacunek do innych stworzeń. W Indiach jeden ze słoni odmówił wrzucenia do dołu belki na polecenie właściciela, bo w dole spał pies. Dopiero po przegonieniu go słoń zgodził się na wrzucenie belki. Niezwykła mądrość, z której ludzie musieliby się jeszcze wiele nauczyć.

Ech... kochajmy zwierzęta. Zasługują na to...


Rysunek nowym narzędziem, węglem - prezent od Lenego. DZIĘKI LENY :-)

czwartek, 21 kwietnia 2016

Typowy białas



Ktoś mi powiedział, że rysuję samych "czarnuchów", no więc proszę - oto typowy białas!
Swoją drogą idzie lato, a ja bałwany rysuję...........

Olaf, bo tak ma na imię owy jegomość na rysunku, jest prezentem dla Nell. Otrzymałam polecenie "narysuj coś dla mnie", więc wpadłam na taki pomysł. A ponieważ Nell intensywnie uczy się angielskiego, to Olaf pojawił się w sąsiedztwie swojej własnej złotej myśli. Mam nadzieję, że będzie się podobać.

środa, 20 kwietnia 2016

Pod osłoną nocy


Zawsze uważałam, że należy robić to, co się kocha. Nawet, jeśli nie jest się w tym dobrym. Co z tego, że inni w ciebie nie wierzą, krytykują. Mają do tego prawo. Tak samo jak ty masz prawo ich ignorować i robić dalej swoje. To, że robimy coś, czego inni nie robią nie czyni nas gorszymi. To, że poświęcamy się czemuś, czego inni nie rozumieją nie ma żadnego znaczenia...

sobota, 16 kwietnia 2016

Widzieć dźwięk


Wiecie,  że istnieje taka przypadłość,  która powoduje,  że widzi się dźwięki? Nazywa się synestezja.. Ciekawe jakiego koloru jest muzyka,  której słucham. Byle nie różowa! :-) A wy jak myślicie?

piątek, 8 kwietnia 2016

Z dziczy ku zagładzie


Okrutne,  że wciąż słyszy się o wycinaniu lasów,  niszczeniu przyrody tu i tam. Jakby już nikt nie dbał o to,  czy będziemy mieli czym oddychać.  Przekleństwem jest rozwój cywilizacyjny. Sami się unicestwiamy. Taka refleksja nachodzi mnie coraz częściej. Bo co z tego, że polepszamy sobie komfort życia? Co z tego, że żyjemy dłużej, skoro za chwilę nie będzie już gdzie żyć...

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Czyżby Czesław?


Podobno prawdziwi twardziele myją zęby w międzyczasie zaciągając się papierosem, a na koniec płuczą whisky...  Nie wiem,  nie widziałam nigdy takowego. No chyba, że na filmach. Ten też wyszedł dość filmowo. Ciekawe jak miałby na imię, bo miałam ochotę go jakoś nazwać. A jakby był polakiem? Zawsze twardziel, zawsze gotowy, zawsze ci kolanko dokręci, zawsze rurę przeczyści... WIEM!! Hydraulik! Czesław hydraulik!

niedziela, 3 kwietnia 2016

Wołanie


Coś, co od dawna siedzi w mojej głowie. Chciałam wypróbować biel kredki na czarnym brystolu. Efekt mnie nie zawiódł. W zasadzie dobrze oddaje to, co chciałam, więc będę próbować dalej.  Na tle ciemności roznosi się "Wołanie"...